Wyjazd na Litwę – wszystko co powinieneś wiedzieć
Masz w głowie pomysł, aby wyruszyć na Litwę, jednak jeszcze nie zaplanowałeś trasy i miejsc, które chciałbyś zobaczyć? Ten wpis pomoże Ci w realizacji tego planu! Dowiesz się, jakie miejsca odwiedzić, jak wyglądają ceny na Litwie, co zjeść i czy można spać tam na dziko.
Spis treści
Nasza trasa
Kliknij tutaj aby zobaczyć naszą trasę w Google Mapy! Całą wyprawa wyglądała mniej więcej tak:
Merecz nad Niemnem
Naszym pierwszym przystankiem na trasie była miejscowość Merecz. Mogliśmy podziwiać tam piękno rzeki Niemen podczas zachodu Słońca. Aby nie przegapić najlepszego krajobrazu, należy wdrapać się po schodach na górę, z której widoki są niesamowite! Znajduje się tam również wieża widokowa, a po drugiej stronie restauracja.
Ulos Akis
Kolejnym ciekawym punktem na naszej trasie było źródło wody Ulos Akis. Jest to bardzo małe oczko wodne, jednakże sam efekt wydobywania się wody z ziemi jest bardzo czarujący. Wygląda to, jakby gotował się piasek, tworząc w wodzie miniaturową burzę piaskową. Pierwszy raz widzieliśmy na oczy takie coś! Ciekawostką jest, że tutejsi mieszkańcy uważają tę wodę za leczniczą.
Po lewej stronie widać rzeczkę, która płynie niedaleko źródła wody. Po prawej natomiast widzimy właśnie to małe oczko wodne.
Wilno
Następnym celem naszego wyjazdu było Wilno. Tam zwiedzaliśmy stare miasto, nie zapominając o takich miejscach jak Ostra Brama czy też Baszta Giedymina, z której rozciąga się widok na całe miasto.
Długo by opowiadać o spacerach i przechadzkach po tym mieście! W Wilnie próbowaliśmy także tradycyjnych litewskich dań. Idealną restauracją do degustacji tej kuchni jest restauracja Etno Dvaras, którą bardzo polecamy.
Troki
Czwartym celem wyprawy były Troki. Znajduje się tam zamek na wyspie, którego niestety nie zwiedziliśmy, ponieważ przybyliśmy tam za późno, a cała trasa była już zaplanowana! Jeśli czekalibyśmy tam do następnego dnia, nie zdążylibyśmy zobaczyć reszty miejsc! Samo miasteczko było pełne kolorowych, drewnianych domków, które przyciągały wzrok na dłuższą chwilę.
Kiernów
Tego samego dnia ruszyliśmy do dawnej stolicy Litwy, czyli miejscowości Kiernów. Znajdują się tam pagórki, które w rzeczywistości są porośniętymi, starymi fortyfikacjami. Właśnie tam zrozumieliśmy, co miał na myśli Mickiewicz, kiedy opisywał Litwę – tam jest pięknie! Tego miejsca nie można pominąć, wybierając się na Litwę! Te krajobrazy i malownicza okolica – normalnie cudo! Warto zaznaczyć, że my byliśmy tam akurat na zachód Słońca, co dało dodatkowy efekt zachwytu. Polecamy ustalić sobie tak trasę, aby właśnie być w tamtym miejscu mniej więcej w porze zachodu.
Ciekawostką z tego miejsca jest to, że na tamtejszym cmentarzu znajduje się grobowiec szlacheckiej rodziny, w której jeden z członków był sekretarzem Stanisława Augusta Poniatowskiego! Dowiedzieliśmy się o tym podczas rozmowy z tamtejszym księdzem, który bardzo dobrze mówił po polsku, a to za sprawą tego, że kiedyś przebywał na parafii w Puńsku.
Góra Krzyży
Następnie ruszyliśmy do bardzo tajemniczego miejsca jakim jest Góra Krzyży. Nie da się opisać podziwu, jaki przeżyliśmy, widząc tyle krzyży w jednym miejscu – jest to dosłownie góra krzyży. Robi to naprawdę ogromne wrażenie! Warto pomyśleć o tym, aby zabrać i zostawić tam swój krzyż – jeśli tylko chcecie. My niestety o tym w ogóle nie pomyśleliśmy, dlatego szybko wykonaliśmy swój własny – z dwóch patyków i kawałka sznurka. Wejście na górę jest całkowicie darmowe, a auto można zaparkować bezpłatnie przy drodze.
Kłajpeda
Zaraz po Górze Krzyży pojechaliśmy do nadmorskiego miasta Kłajpeda. Tam mieliśmy ciekawą przygodę związaną z innym Golfem II! Pewien chłopak (trochę od nas starszy) podszedł do nas i zapytał czy mu nie pomożemy z autem. Oczywiście pomogliśmy! Wystarczyło tylko „podzielić się” prądem z akumulatora i gotowe.
Główną atrakcją tego miasta jest Czarny Duch Kłajpedy, którego odwiedziliśmy i wam też polecamy!
PAMIĘTAJCIE, że jeśli będziecie chcieli wybrać się na plażę, a nie przepadacie za nagością osób wam obcych to zwracajcie uwagę na znaki przy wejściach na plażę. Nam to nie przeszkadza – lecz niektórym może tak – że powszechne są tam plaże Nudystów.
Kowno
Ostatnią pinezką na naszej mapie było miasto Kowno. Tutaj również szwendaliśmy się po starym mieście. Pierwszą atrakcją, jaką odwiedziliśmy był Zamek w Kownie. Po drodze mijaliśmy również Dom Perkuna. Ogromne wrażenie zrobił na nas również Kościół św. Michała Archanioła.
Waluta i ceny
Na Litwie obowiązuje waluta Euro. Na przykładzie naszych zakupów podam wam ceny poszczególnych produktów w markecie o nazwie IKI:
1) Sok owocowy = 1,03€
2) Bagietka = 0,60€
3) Bułka na słodko (z kremem) = 0,65€
4) Bułeczki mleczne (opakowanie 10szt) = 2,39€
5) Torebka kisielu na szybko = 0,49€
6) Piwko „ALUS” = 0,99€
UWAGA! Na Litwie sprzedaż alkoholu w sklepach możliwa jest tylko od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00 – 20.00. Oczywiście w knajpach i restauracjach kupić alkohol można w dowolny dzień i o dowolnej godzinie, lecz nie można go wynosić z lokalu.
7) Pomidory (cena z 1kg) = 1,79€
8) Woda 5L = 0,49€
9) Toaleta publiczna = 0,50€
10) 7Day’s Double = 0,49€
11) Plastry sera 150G = 1,29€
12) Mleko 1L = 1,20€
Dla nas ważną, a wręcz kluczową rolę odegrała również cena paliwa. Cennik paliwa wyglądał mniej więcej tak:
– LPG = 0,55€ – 0,57€
– Benzyna 95 = 1,20€ – 1,30€
Rozbieżność w cenie paliwa zależy od lokalizacji stacji oraz od tego, na jakiej stacji tankujemy.
Pragnę zwrócić uwagę, że ceny te były aktualne na lipiec 2021. Jak wiadomo, gospodarka zmienia się i ceny mogą różnić się w innych okresach!
Spanie na dziko – czy są problemy?
Śpiąc na dziko należy pamiętać, że nie każde państwo pozwala na taki sposób obcowania z przyrodą. Na szczęście Litwa pozwala na takie „atrakcje”.
Nam nikt nie zwracał uwagi, że rozbijamy namiot (mimo, że robiliśmy to po prostu przy obcych nam osobach), więc wydaje nam się, że nie ma z tym żadnego problemu. Wykluczeniem są rezerwaty, w których spanie na dziko jest zabronione. W poszukiwaniu miejsc do spania pomogła nam pewna aplikacja, którą znajdziecie w tym krótkim wpisie na temat aplikacji, które mogą przydać się w podróży.
Jakich dań spróbować na Litwie?
Cepeliny – bardzo duże pyzy ziemniaczane. Ja jadłem tylko te tradycyjne, czyli z mięsem, podawane ze śmietaną i skwarkami. Są wyśmienite! Po prostu trzeba tego spróbować!
Chłodnik Litewski – idealna na gorące dni, jeśli jesteśmy głodni, a upał odbiera nam apetyt na ciepłe jedzonko. Bardzo dobra zupka, którą można zamówić chyba w każdej restauracji.
Pieczony boczek z sosem chrzanowym – danie może nie aż tak popularne, ale za to jakie smaczne! Serwowane zazwyczaj z ziemniakami lub puree ziemniaczanym oraz kapustą i buraczkami.
Kawa żołędziowa – mimo iż w nazwie zawiera słowo kawa, to nie posiada w sobie kofeiny. Jest to ciepły napój, wykonywany według tradycyjnych receptur. Ma bardzo wyrazisty smak, który ciężko porównać do innych napojów. Osobiście – Zuzi w ogóle nie smakowała – była dla niej po porostu niedobra. A dla mnie? Była bardzo smaczna! To chyba zależy od naszych kubków smakowych i gustu.
Sakotis – czyli ciasto, które kształtem przypomina choinkę. W smaku bardzo dobre, przypomina naszą polską babkę, chociaż konsystencję mają inną. Tego ciasta nie może zabraknąć na tradycyjnym litewskim weselu! Ciasto to jest tam tak powszechne, że można je kupić w praktycznie każdym markecie.
Cała przygoda zajęła nam niecałe dwa tygodnie! Mieliśmy tak naprawdę mało czasu, aby móc zobaczyć wszystko, jednak wydaje nam się, że ta wyprawa pozwala na bardzo dobre poznanie Litwy i jej pięknych miejsc! Dajcie znać, co myślicie o takiej podróży.